Podwyżki na A4. Koncesjonariusz tłumaczy to inflacją i sytuacją gospodarczą
[ad_1]
„Ta autostrada ciągle jest w remoncie, a płacimy cały czas coraz więcej” – powtarzają kierowcy
Od złotówki do sześciu złotych więcej przy każdej bramce na A4 między Katowicami a Krakowem będą płacić kierowcy. Koncesjonariusz autostrady kolejną podwyżkę tłumaczy „inflacją i ogólną sytuacją gospodarczą”.
Na odcinku A4 między Katowicami a Krakowem przy każdej bramce motocykliści będą płacić o złotówkę więcej, kierowcy samochodów osobowych o dwa zł, a pojazdów ciężarowniach i autobusów o sześć zł.
Koncesjonariusz: Inflacja i ogólna sytuacja gospodarcza
Aby uniknąć podwyższonej opłaty użytkownicy drogi mogą korzystać z aplikacji do elektronicznego poboru opłat, która uprawnia do zniżki.
„Ta autostrada ciągle jest w remoncie, a płacimy cały czas coraz więcej” – powtarzają kierowcy.
ZOBACZ: Podwyżki za przejazd A4. UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające
Koncesjonariusz spółka Stalexport Autostrada Małopolska tłumaczy się inflacją i ogólna sytuacją gospodarczą.
Ostatnia podwyżka na tym odcinku była w lipcu ubiegłego roku.
UOKiK przygląda się sprawie
Sprawa kolejnej podwyżki trafiła pod lupę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta oraz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA).
ZOBACZ: Wola Wielka. Wypadek na A4 w Podkarpackiem. 10 osób w szpitalu
„GDDKiA będzie zarządcą tej trasy za cztery lata, z ich zapowiedzi wynika, że będzie się to wiązało z likwidacją opłat” – podaje Polsat News.
ap/polsatnews.pl
Czytaj więcej
[ad_2]
Quo occaecati doloribus ipsum tempora a. Inventore repudiandae accusamus sapiente. Sed ducimus est officia. Ratione consequatur sed quod animi ut accusamus.
Quia doloribus rerum quia optio. Tempora nostrum voluptatem atque ut corrupti dolorum inventore qui.
Exercitationem quasi aspernatur et a exercitationem a excepturi. In odio doloribus id dicta. Recusandae quae saepe id aut id.